Piotr Rubik: Finansowa łamigłówka Rubika

Young Engineers fit for a Prince
00:00
03:42

Zapowiadał pan otwarcie szkoły muzycznej. Biznes rusza od września?
Niestety na razie nie. Przeanalizowałem ten pomysł jeszcze raz i wyszło mi, że prowadzenie szkoły muzycznej na takim poziomie, jaki mnie by satysfakcjonował, biznesowo jest nieopłacalne. Po prostu czesne byłoby zbyt wysokie. Raczej nie zgromadziłbym wystarczającej liczby chętnych. Ale nie wykluczam powrotu do tematu w nieco zmienionej formule.

Wraz z pomysłem otwarcia szkoły muzycznej zarzucił pan całkowicie plan prowadzenia własnej firmy?
Ależ ja prowadzę własną firmę nieprzerwanie od 1992 roku. Firmę muzyczną. A jeśli chodzi o działalność pozamuzyczną to nieraz myślałem bardzo intensywnie na tym, jaki biznes mógłbym prowadzić. Co zrobić, żeby dodatkowo finansowo zabezpieczyć siebie i swoją rodzinę. Na szczęście odniosłem sukces w muzyce i odpukać, nie muszę zmieniać zawodu. Zresztą i tak nic sensownego nie przychodziło mi do głowy. Na inwestowaniu się nie znam, nie umiem grać na giełdzie jak moi znajomi i pomnażać pieniędzy.

Podobno za 20-minutowy występ wraz z zespołem na powiatowym festynie zapłacono panu 75 tys. zł.
Nigdy nie zdarzyło nam się występować na żadnym festynie ani grać tylko przez 20 minut. Zresztą, czy gralibyśmy przez 20 minut, czy przez półtorej godziny, to i tak stawka za koncert byłaby taka sama.

Czyli?
Średnio 160 tys. zł. Za całe przedsięwzięcie. Z tych pieniędzy trzeba opłacić wszystkich: solistów, chór, orkiestrę, techników, sprzęt, wynajem sali, autokarów, promocję koncertu itp.

Rozmawiała Anna Smolińska

Fragment wywiadu opublikowanego w miesięczniku "Własny Biznes Franchising" nr 9/2013.

Author
Anna Smolińska
dziennikarz

See in catalogue

Brands from the same sector

Franchise Logo

Franchise name

Sports articles

Price icon 15,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Partnership

Price icon 10,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Master licenses

Price icon 7,000 €
Franchise Logo

Franchise name

Franchise

Price icon 5,000 €