Puls Biznesu poinformował, że w ciągu trzech lat koncern Shell zamierza podwoić liczbę stacji paliw w Polsce. Zdaniem przedstawicieli firmy, budowa nowych obiektów nie wystarczy, aby osiągnąć ten cel. Dlatego spółka intensywnie poszukuje możliwości przejęcia - i to jeszcze w tym roku - konkurencyjnych placówek. Firma Shell Polska, posiadająca 116 stacji paliw, chce w tym roku oddać do użytku 17 nowych obiektów. Koszt ich wybudowania wyniesie około 8,5 mln USD (34 mln zł).

- Naszych planów nie uda się zrealizować wyłącznie poprzez budowę nowych obiektów. Dlatego poszukujemy możliwości przejęcia konkurencyjnej sieci stacji paliw. Chcielibyśmy, aby nastąpiło to jeszcze w tym roku – powiedział Pulsowi Biznesu dyrektor William Kozik. Jego zdaniem, firma nie wyklucza zarówno zakupu pojedynczych stacji jak i obiektów działających obecnie w barwach konkurencyjnych firm. Gazeta napisała, że już 1 marca 2000 r. w skład sieci stacji paliw firmy Shell Polska weszło 16 stacji i dwa sklepy należące wcześniej do Texaco. W zamian Texaco otrzymało część stacji Shella w Wielkiej Brytanii.

Shell pojawił się w Polsce po raz pierwszy w 1920 roku – podaje Puls Biznesu. Firma założyła wówczas sieć stacji benzynowych. Po II wojnie światowej Shell powrócił w 1950 r., oferując oleje smarowe i chemikalia. W 1992 r. powstała spółka Shell Polska, a dwa lata później uruchomiono pierwszą stację paliw.

Shell Polska rozbudowywuje swoją sieć na zasadach przypominających franchising. Natomiast inne koncerny paliwowe m.in. Polski Koncern Nafowy ORLEN, Rafineria Gdańska i Aral zawierają z stacjami zrzeszonymi w ich sieciach umowy franchisingowe. PKN ORLEN ma w Polsce 2069 stacji, Rafineria Gdańska 270, natomiast Shell 116.

Więcej: Puls Biznesu, Paweł Janas, 7 lutego 2001