Wyprzedzić konkurencję
Na rynku taniej odzieży jest jeszcze miejsce na nowe sklepy. Dlatego krajowe sieci dyskontów odzieżowych starają się zdobyć jak największy w nim udział, zanim do Polski wejdą konkurenci z Europy Zachodniej.
Jak wynika z badań przeprowadzonych pod koniec 2003 roku przez "Rzeczpospolitą", dla ponad połowy klientów niska cena ma decydujący wpływ na wybór odzieży. Stąd popularność dyskontów odzieżowych, które powstaną głównie w średnich i małych miastach, gdzie nie ma konkurencji hipermarketów.
- Na polskim rynku jest jeszcze miejsce na 500-700 dyskontów tekstylnych - ocenia Dawid Rostocki, współwłaściciel sieci TXT Textil Dyskont, która liczy 8 sklepów o powierzchni 300-600 mkw. Jego zdaniem przyszłość należy do dyskontów o dużych powierzchniach i szerokim asortymencie.
Grzegorz Kozok, dyrektor ds. marketingu giełdowego Redanu, jest zdania, że to rynek o dużych perspektywach. Dyskonty odzieżowe będą wypierać z rynku lokalne sklepy odzieżowe mniej konkurencyjne cenowo. Mniej optymistycznie wypowiada się na ten temat Krzysztof Gąsiorowski, prezes sieci Super Niskie Ceny. - Ten rynek odznacza się tendencją wzrostową, ale zaostrza się konkurencja, dlatego coraz trudniej się na nim utrzymać - mówi.
Rozwój sieci
Sieć dyskontów rozwija również firma Noe, której obroty w ubiegłym roku zwiększyły się z 10 mln zł do około 50 mln zł, a w tym roku mają sięgnąć 80 mln zł. Do końca roku spółka planuje zwiększyć liczbę sklepów ze 160 do około 200.
Firma Cenowa Bomba, która ma 38 sklepów własnych i ok. 60 franczyzowych, do końca 2004 roku zamierza mieć 70 własnych placówek. Krakowska spółka Super Niskie Ceny, która ma 180 sklepów działających głównie na zasadzie franczyzy, chce zwiększyć ich liczbę do 300. Na koniec roku spółka planuje zwiększenie przychodów z 50 mln zł do 70 mln zł. - Firmy, które nie są w stanie dalej się rozwijać, wypadną z rynku - uważa Krzysztof Gąsiorowski, prezes SNC.
Walka o klienta
Teraz sieci próbują walczyć o klienta nie tylko niskimi cenami, ale również bardziej zróżnicowaną i modną ofertą. Aby szybciej reagować na sygnały z rynku, coraz chętniej zlecają produkcję firmom polskim i ograniczają import z Dalekiego Wschodu. Niektóre, jak Cenowa Bomba, zaczęły projektować i produkować odzież. Sieć ta wprowadziła prywatne marki handlowe: tanią Question oraz dla bardziej wymagającego klienta Escudo.
SNC chce pójść śladami giełdowego Redanu i oprócz marki dyskontowej Oscar będzie miał markę z wyższej półki cenowej. - Kolekcja pod nową marką ukaże się w sezonie jesień-zima 2005 roku - zapowiada Krzysztof Gąsiorowski. W ten sposób firma chce zwiększyć sprzedaż, tworząc własne salony.
Więcej: "Rzeczpospolita", 23 sierpnia, 2004r.Brands from the same sector

Franchise name
Sports articles

Franchise name
Partnership

Franchise name
Master licenses

Franchise name
Franchise
Z ostatniej chwili
Pokaż wszystkie
Otwórz biznes z Lviv Croissants
– Jestem mile zaskoczona tym, że ta franczyza jest bardzo dobrze zorganizowana. Każdy zna tutaj swoją funkcję. Mamy opiekunów, do których...

Sukces programu Żabki
Żabka kontynuuje program dla początkujących przedsiębiorców „Bezpieczny start”. Dzięki inicjatywie sieci, ponad 50 osób otworzyło...

Fit+ sięga po niszę
Sieć bezobsługowych siłowni Fit+ celuje w miejscowości już od 1 tys. mieszkańców. Sąsiedztwo lokalnej konkurencji mile widziane.

Dobry rok Żabki
Grupa Żabka chwali się wynikami za 2024 rok. Zysk netto wzrósł o 66 proc., a sprzedaż do klienta końcowego o blisko 20 proc. Przybyło też...