Wuj Sam patrzy
Inwestycje Amerykańskich firm po rozszerzeniu UE.
Chcąc zająć jak najlepsze pozycje przed spodziewanym boomem gospodarczym w Europie - który, jak sądzą niektórzy, potrwa przynajmniej pięć lat - firmy ze Stanów Zjednoczonych szykują wielkie inwestycje zarówno na zachodzie, jak i na wschodzie kontynentu. Warto przypomnieć, że mimo inwestycyjnej manii na punkcie Chin i azjatyckich rynków wschodzących, to właśnie często niedoceniany Stary Kontynent oferuje w tej mierze głodnym zysku międzynarodowym koncernom najlepsze perspektywy.
Europa bezdyskusyjnie pozostaje drugim obok Stanów Zjednoczonych motorem napędowym światowej gospodarki. Transatlantyckie obroty handlowe stanowią blisko 60% globalnego handlu i inwestycji, a ich roczna wartość sięga 2,5 biliona dolarów. Dzięki wymianie handlowej między Ameryką i Europą pracę ma około 12 milionów ludzi. Amerykańskie inwestycje przyciąga do Europy przede wszystkim chęć jak najszybszego skorzystania z oczekiwanego boomu. Każde poważniejsze rozszerzenie UE skutkowało kilkuletnim przyspieszeniem gospodarczym, jeżeli nawet nie w skali całego kontynentu, to przynajmniej w skali regionalnej.
Największe zainteresowanie budzą byłe kraje komunistyczne, do których tania siła robocza przyciągnęła już wiele europejskich i amerykańskich firm. Dochody 74 milionów mieszkańców Europy Wschodniej sięgają zaledwie jednej trzeciej zarobków ich bogatszych kuzynów z Zachodu, ale są oni zdeterminowani, by pozyskać te same symbole luksusu - szybkie samochody, stylowe meble, modne ciuchy i domy letniskowe. Dodajmy, że niemal wszystkie kraje byłego bloku wschodniego obniżają podatki i liberalizują prawo pracy - co skutkuje odpływem kapitału z zachodnich państw opiekuńczych, takich jak Francja czy Niemcy - a okaże się, że powstają warunki do tego, by nastąpił napędzany popytem konsumenckim wzrost na skalę, której nie widziano w Europie od czasu cudu gospodarczego w powojennych Niemczech.
Te kalkulacje znajdują odzwierciedlenie w ostatnich danych na temat inwestycji zagranicznych. Zaangażowanie korporacji z USA w Europie Wschodniej jest blisko o 60% wyższe niż w Chinach - w 2003 roku wyniosło odpowiednio 16,6 i 10,3 miliarda dolarów.
Więcej: Newsweek 16.05.2004
Brands from the same sector

Franchise name
Sports articles

Franchise name
Partnership

Franchise name
Master licenses

Franchise name
Franchise
Z ostatniej chwili
Pokaż wszystkie
Otwórz biznes z Lviv Croissants
– Jestem mile zaskoczona tym, że ta franczyza jest bardzo dobrze zorganizowana. Każdy zna tutaj swoją funkcję. Mamy opiekunów, do których...

Sukces programu Żabki
Żabka kontynuuje program dla początkujących przedsiębiorców „Bezpieczny start”. Dzięki inicjatywie sieci, ponad 50 osób otworzyło...

Fit+ sięga po niszę
Sieć bezobsługowych siłowni Fit+ celuje w miejscowości już od 1 tys. mieszkańców. Sąsiedztwo lokalnej konkurencji mile widziane.

Dobry rok Żabki
Grupa Żabka chwali się wynikami za 2024 rok. Zysk netto wzrósł o 66 proc., a sprzedaż do klienta końcowego o blisko 20 proc. Przybyło też...