Aktualności Z kraju Gastronomia

Azjatyckie combo

1/2

15.09.2024

Otwierając kilka marek gastronomicznych pod jednym dachem można sporo zaoszczędzić na inwestycji. Taką możliwość daje franczyzodawca Sushi Kushi, Ramen Shop i Kiss Kimchi.

Young Engineers fit for a Prince

00:00

03:42

Marki Sushi Kushi i Ramen Shop od wielu lat funkcjonują na polskim rynku gastronomicznym. Pierwsza ma 24 lokale, druga 18. Większość działa we franczyzie. Obydwa koncepty specjalizują się w kuchni japońskiej. Teraz franczyzodawca wprowadza na rynek trzecią markę – Kiss Kimchi, z kuchnią koreańską.

– Zdecydowaliśmy się na to z kilku kluczowych powodów – wyjaśnia Andrzej Pelc-Gonera, CEO Sushi Kushi, Ramen Shop i Kiss Kimchi. – Przede wszystkim kuchnia koreańska posiada ogromny potencjał, który już niedługo będzie porównywalny z tym prezentowanym przez kuchnię japońską. Polska od kilku lat doświadcza rosnącego zainteresowania kuchnią azjatycką, co widać po sukcesie naszych dotychczasowych konceptów. Wprowadzenie kuchni koreańskiej jest naturalnym krokiem w poszerzaniu naszej oferty gastronomicznej i zaspokajaniu rosnącego popytu. Koreańska kuchnia jest znana ze swojego zdrowego podejścia, bogactwa smaków i różnorodności potraw, co wpisuje się w aktualne trendy żywieniowe. Co więcej, popularność kultury koreańskiej, w tym muzyki K-pop i dram koreańskich, do których odwołania widać chociażby w projektach wizualnych, znacząco przyczyniła się do wzrostu zainteresowania kuchnią koreańską na całym świecie, w tym również w Polsce.

Pojedynczo lub razem

Kiss Kimchi będzie rozwijane jako samodzielna marka, z możliwością niezależnego funkcjonowania. Podobnie jak w przypadku Sushi Kushi i Ramen Shop do wyboru jest kilka formatów. Może to być model express, przygotowany z myślą o dużych miastach, nastawiony na dowóz. Jest też format restauracyjny, otwierany w średnich i dużych miastach, ze zdecydowanie większą salą konsumpcyjną i liczbą stolików. Już niedługo będzie można otworzyć każdą z marek także w specjalnie zaprojektowanych do tego kontenerach. Jednak zdaniem franczyzodawcy najbardziej optymalnym rozwiązaniem będzie otwarcie Kiss Kimchi w modelu combo, czyli w połączeniu z Sushi Kushi lub Ramen Shop.

– Taki model już sprawdził nam się w przypadku Sushi Kushi i Ramen Shop, dlatego planujemy kontynuować tę strategię także z Kiss Kimchi, aby zaoferować jeszcze bogatszą gamę azjatyckich smaków w jednym miejscu – uzasadnia Andrzej Pelc-Gonera. – Od czasu wprowadzenia modelu combo w 2021 roku, w przypadku dwóch naszych pierwszych marek, większość franczyzobiorców decyduje się właśnie na takie rozwiązanie. Model combo pozwala na efektywne zarządzanie zasobami oraz zwiększa różnorodność oferty w jednym miejscu, co jest atrakcyjne zarówno dla klientów, jak i dla franczyzobiorców.

Combo jest tańsze

Minimalna kwota inwestycji we franczyzę którejś z marek to 250 tys. zł. Pozwala to na otwarcie w pełni funkcjonującej restauracji, dostosowanej do standardów sieci. We wspomnianych kosztach mieszczą się także projekty architektoniczne, technologiczne i budowlane, adaptacja lokalu oraz szkolenia dla właścicieli i pracowników.

– Ostateczna wysokość inwestycji oczywiście zależy od stanu potencjalnego lokalu i poziomu jego dostosowania do rygorystycznych wymogów sanitarnych dla gastronomii – zastrzega Andrzej Pelc-Gonera.

Jeśli zdecydujemy się na model combo, czyi połączenie kilku marek pod jednym dachem, pozwoli nam to na zoptymalizowanie wydatków inwestycyjnych.

– Cały model combo został zaprojektowany w taki sposób, aby był bardziej interesującą opcją dla naszych inwestorów, niż otwieranie dwóch osobnych lokali – podkreśla franczyzodawca. – Takie rozwiązanie pozwala na zaoszczędzenie około 30 proc., w porównaniu z otwieraniem dwóch osobnych restauracji.
Wstępna opłata licencyjna w każdym z brandów wynosi 30 tys. zł i jest ona wliczona w minimalny koszt otwarcia lokalu. Opłata miesięczna to 3 tys. zł.

Recepta na biznes

Franczyzobiorcy Sushi Kushi, Ramen Shop i Kiss Kimchi mogą liczyć na wsparcie centrali, obejmujące przetestowany model biznesowy, gotowe instrukcje i receptury oraz pomoc prawną, marketingową, projektową i technologiczną na każdym etapie prowadzenia lokalu.

– Otrzymują szkolenia, dostęp do wiedzy, nadzór nad kosztami i nowoczesne rozwiązania IT wspomagające zarządzanie biznesem – wylicza Andrzej Pelc-Gonera.

Centrala zapewnia także wsparcie w zakresie tworzenia nowych receptur, negocjacji z dostawcami, bieżącą pomoc w zakresie rozwiązywania problemów związanych z prowadzeniem restauracji.

– Jeśli chodzi o nasze plany rozwojowe, to najpierw chcemy się skupić na strategicznych miejscach w naszym kraju. Naszym celem są wszystkie miasta powyżej 60 tys. mieszkańców lub te z dużym potencjałem turystycznym – dodaje franczyzodawca.